Nasz ostatni sezon cross country w high school

Sport Wszystkie

Właśnie rozpoczęliśmy nasz ostatni sezon cross country w high school. Mniej więcej raz na tydzień nasz syn uczestniczy w biegach na 5 km w różnych miejscach, zazwyczaj nie dalej niż 2h jazdy samochodem.

Niesamowite jak ten czas leci! Nasz syn kolejny rok uczestniczy w sezonie cross country i jest to niestety jego ostatni rok w high school. Za rok kończy liceum i będzie musiał się pożegnać ze swoją drużyną. Na szczęście drużyna jest tak zżyta, że mimo że niektórzy już są na studiach, to w wolnych dniach, przyjeżdżają do Sarasoty i nadal trenują z drużyną. Nie mogą tylko brać udziału w zawodach.

My jako rodzice bardzo przeżywamy zawody. Mimo że czasami jedziemy 2h, żeby zobaczyć jak nasz syn biega przez niecałe 18 minut, naprawdę warto! Atmosfera jest super. Kibicuje się zarówno tym najlepszym jak i tym słabszym, którzy mimo niezbyt dobrego czasu, bardzo się starają. Często ostatniej osobie w wyścigu wszyscy biją brawo za wytrwałość. Uwielbiam to amerykańskie podejście… nieważne jaki masz wynik, ważne, że się starasz!

Zawody odbywają się w różnych miejscach, w parkach, przy szkołach, na polach golfowych… Długość trasy zawsze wynosi 5 km. Często jest tak, że widzimy naszego syna na początku biegu i na końcu, ponieważ reszta trasy przebiega w miejscach, do których, żeby dotrzeć na czas, musielibyśmy też biegać, a niestety za tymi biegaczami nie nadążymy.

Po sezonie cross country, który trwa mniej więcej jeden semestr, czeka nas jeszcze sezon track and field, z już tymi szybszymi biegami na bieżni. Nasz syn woli jednak biegać na te dłuższe dystanse.

Tagged
Karolina Moscicki
Mieszkam od 2014 roku w Sarasocie z moim mężem i synem. Jeśli macie pytania odnośnie życia na Florydzie, zachęcam do kontaktu na kierunekfloryda.com/kontakt. Z chęcią pomogę również przy zakupie domu/mieszkania/biura. Zapraszam do kontaktu :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *