Wczoraj oficjalnie rozpoczęły się u nas wakacje! Mój syn skończył szkołę podstawową i od sierpnia zacznie swój nowy rozdział w życiu, czyli Middle School. :)
Ostatni tydzień szkoły obfitował w wiele atrakcji nie tylko dla dzieci. W środę było uroczyste zakończenie szkoły podstawowej. Ceremonia była piękna, przemówienia dyrektora, nauczycieli, gości, prezenty, podziękowania itp. Nie zabrakło oczywiście wzruszających chwil. W końcu to pierwsza szkoła naszego syna w USA. Mimo że już czeka na swoją kolejną szkołę, to stwierdził, że dziwnie się czuł opuszczając po raz ostatni szkołę podstawową. Uwielbiał ją, nauczycieli, dyrektora, kolegów. Codziennie przychodził z niej uśmiechnięty i jak pytałam “Jak było w szkole?”, odpowiadał “Super!”, “Extra!” itp.
W czwartek dzieci pojechały na wycieczkę do parku rozrywki Busch Gardens, gdzie spędziły cały dzień, jeżdżąc na rollercoasterach i korzystając z różnych atrakcji. Wróciły szczęśliwe, oczywiście z pamiątkami. :) I tutaj przy autokarach, większość żegnała się po raz ostatni z nauczycielkami. :( Piątek był dniem, w którym do szkoły przychodzili tylko ochotnicy, nauczycielki chyba starały się zachęcić dzieci do zostania w domu, opowiadając, że w piątek będą tylko sprzątać. W klasie mojego syna były tylko dwie osoby (w tym nikt z jego ulubionych kolegów), dlatego postanowił zostać w domu. :)
A już w kolejnym artykule dowiecie się, gdzie spędzimy wakacje! :)