Wybierając się do parku stanowego Myakka, moim głównym celem było zobaczenie aligatora na wolności. Udało się. Widzieliśmy cztery osobniki, z czego trzy możecie obejrzeć na zdjęciach i filmie. :)
Myakka State Park znajduje się niedaleko Sarasoty na Florydzie. Jest to jeden z największych i najstarszych parków stanowych Florydy. Do parku można wjechać samochodem, koszt wjazdu jednego samochodu to 6 dolarów i są to wszystkie opłaty jakie trzeba ponieść. Przy wjeździe warto zajrzeć do centrum informacji, w którym można zaopatrzyć się w mapy parku. My właśnie zwiedzaliśmy park z taką mapą.
Przez cały park prowadzi droga dla samochodów. Sama jazda samochodem tą drogą jest ciekawa, ponieważ po dwóch stronach znajduje się niesamowita “dżungla” pełna palm oraz terenów podmokłych, w których można zobaczyć aligatory.
Zwiedzanie zaczęliśmy od spaceru ścieżką przez tę właśnie “dżunglę”. Przy ścieżce znajdowały się tablice informujące o roślinności i zwierzętach, które można spotkać na swojej drodze: węże, pantery florydzkie itp. W czasie naszego spaceru byliśmy bardzo czujni, na szczęście żadnych groźnych osobników nie widzieliśmy. :) Trasa zwiedzania przebiegała również mostem linowym (tzw. canopy walkway) oraz wieżą, z której widać było cały park. Co ciekawe, tutaj (nie tylko w parku Myakka, ale również w wielu miejscach, które widzieliśmy), często ławki, wszelkiego rodzaju chodniki, przejścia, altanki itp. są fundowane przez ludzi, w zamian za co w danym miejscu zamieszczana jest tabliczka informująca “ku pamięci” kogo jest to miejsce. Na zdjęciach zobaczycie przykłady takich tabliczek.
Kolejnym miejscem w parku Myakka, które zwiedziliśmy było jezioro Upper Myakka Lake, przy którym to po raz pierwszy zobaczyliśmy aligatora. Staliśmy dosłownie przy samym jeziorze, a on spokojnie przepływał koło nas, staraliśmy się być cicho, żeby przypadkiem nie zapragnął wyjścia na ląd. :) Przy jeziorze Upper Myakka Lake można wykupić rejs specjalną łodzią, podczas którego można zobaczyć jeszcze więcej aligatorów. My z tej okazji nie skorzystaliśmy, chociaż teraz trochę żałujemy. Może następnym razem. :)
Kolejnym punktem naszego programu była trasa Birdwalk biegnąca w głąb jeziora Upper Myakka Lake. Na końcu tej strasy można było podziwiać faunę i florę parku. Mimo nazwy niestety żadnych ptaków nie zauważyliśmy, za to widzieliśmy tam kolejne aligatory, tym razem jednak były dosyć daleko i tylko jednego z nich udało nam się sfotografować.
Dojechaliśmy do końca parku, podziwiając po drodze “dżunglę” i znajdujące się w niej rośliny. Udało nam się zobaczyć ibisy oraz kolejnego aligatora. Tym razem jednak widzieliśmy go przez chwilę. Wyszliśmy z samochodu, udało nam się zrobić jedno zdjęcie, jednak był tak blisko nas, że gdy się poruszył, postanowiliśmy nie ryzykować i wróciliśmy do samochodu.
Myakka State Park oferuje jeszcze inne atrakcje. Jedną z nich jest wycieczka do Big Hole, gdzie żyje ok. 200 aligatorów. Tam jednak trzeba już się zapisać i dojść ok. 2 mil z przewodnikiem. Zostawimy to na nieco chłodniejsze miesiące.
Więcej informacji o Myakka State Park znajdziecie na stronie www.floridastateparks.org/myakkariver
Zachęcamy do obejrzenia zdjęć i filmu. Film jest dosyć długi, bo z różnych miejsc w parku. Widać na nim między innymi aligatory, które udało nam się zobaczyć.
[Not a valid template]
Bardzo ładnie jest w tym parku.
W niektórych miejscach nawet trzeba wysiąść z samochodu. Są specjalne dróżki do spacerowania. :) Ogólnie w tym parku jest dużo stawów, jeziorek, dlatego trzeba być ostrożnym, ale nie słyszałam, żeby kogoś tam zaatakował aligator.
Bardzo ciekawie to opisujesz…Czy mozna wysiasc z auta i spokojnie spacerowac nie obawiajac sie ze napadnie na nas krokodyl?