Będąc w Miami i posiadając trochę czasu wolnego, warto wybrać się na pobliską wyspę Key Biscayne. Znajdziecie tam m.in. dziewiczą plażę z mnóstwem palm i będziecie mogli pospacerować wzdłuż oceanu napawając się przepięknymi widokami.
Przy okazji naszego ostatniego pobytu w Miami, postanowiliśmy pojechać na plażę na wyspę Key Biscayne. Wyczytałam w przewodniku, że jest to plaża bardziej dziewicza i odludna (niż słynna South Miami Beach), a przede wszystkim z mnóstwem palm! :D A że ja uwielbiam naturę, postanowiliśmy zobaczyć co to za miejsce.
Nawigację warto ustawić na Crandon Park. Dojedziecie na duży parking przy samej plaży. Od razu zwrócicie uwagę jak dużo tam jest palm… :) I jakie są piękne. :) Sama plaża jest dosyć wąska. Poza tym jak my byliśmy część piasku była pokryta glonami. Ale to i tak nie przeszkodziło mi w udaniu się na długi spacer brzegiem oceanu. Dzięki temu zobaczycie zdjęcia i filmy, na których widać m.in. palmy kokosowe czy wieżowce w Miami Beach. :)
W czasie spaceru w pewnym miejscu było tak płytko, że można było wejść kawałek w głąb oceanu mając wodę po kostki. :) To również zobaczycie na filmie i zdjęciach.
Ponieważ gonił nas czas (tego samego dnia wracaliśmy do Sarasoty, a chcieliśmy zobaczyć jeszcze nowoczesny dystrykt w Miami, o którym napiszemy w jednym z kolejnych artykułów), nie mieliśmy okazji zobaczyć dalszej części wyspy. Na pewno to jeszcze kiedyś nadrobimy. :)
Tymczasem zapraszamy Was do obejrzenia powyższego filmiku i poniższej galerii zdjęć. :)
A już w kolejnym artykule napiszemy o iguanach na Key Biscayne. :)
[Not a valid template]