W szkole naszego synka przykłada się bardzo dużą wagę do czytania książek. Dziecko, po przeczytaniu książki z biblioteki, rozwiązuje samodzielnie w szkole test online, za który zdobywa punkty. Punkty te się sumują i po przekroczeniu pewnych progów, dziecko otrzymuje kolorową odznakę.
Każda książka, która jest w bibliotece, ma przypisany poziom trudności. Dlatego też za łatwiejszą książkę dziecko w trakcie testu online może zdobyć np. 10 punktów, a za trudniejszą 20 punktów. Jeśli zrobi błędy, punktów dostaje odpowiednio mniej.
Pierwsza odznaka jest za 10 punktów, kolejna za 25 punktów, potem odpowiednio: 35, 50, 75, 100, 150. Tyle wiem, bo tyle odznak zdobył mój synek do tej pory. :)
Jest to frajda dla dzieci, ponieważ zdobywanie punktów zachęca ich do czytania książek.
Co mi się bardzo podoba: dzieci nie zmusza się do czytania konkretnych książek. Mogą czytać wszystko co jest w bibliotece. Dlatego też mogą wybierać książki, które lubią. Mogą to być biografie, książki przygodowe, komiksy, fantasy itp. Nie ma z góry narzucanych lektur.
Warto też zaznaczyć, że 4-klasiści z Florydy są na 2 miejscu na świecie (po uczniach z Singapuru) jeśli chodzi o czytanie książek. :)