Ostatnio mamy w Sarasocie baaardzo deszczowe dni. W wielu miejscach na Florydzie są podtopienia, a niektórzy ze względu na poziom wody, nie mogą dostać się do swoich domów. :(
Na szczęście deszcz jest dla Sarasoty łaskawy i daje nam trochę wytchnienia, dzięki czemu tworzące się w czasie ulew kałuże, często szybko schną. Ale zaraz pojawiają się nowe. I tak w kółko.
Amerykanie, z którymi rozmawialiśmy, mówili, że dawno nie było tutaj tylu tak deszczowych dni.
Oczywiście w lecie popularne są deszcze, ale zazwyczaj wygląda to tak, że w ciągu dnia jest pięknie i słonecznie, a deszcze i burze są popołudniami czy nocami. Pamiętam jak w zeszłym roku w lecie właśnie tak było.
W tym roku jest trochę inaczej, chociaż na szczęście nie jest jeszcze najgorzej. Wczoraj udało nam się skorzystać z kilkugodzinnej przerwy i wybrać się na basen. Aż byliśmy zdziwieni, że tyle godzin nie pada i jest słońce.
Mamy nadzieję, że w końcu przestanie padać i powróci piękna słoneczna pogoda. Dzisiaj rano trochę popadało, a teraz, mimo wielu chmur, czasami wychodzi słońce. Mam nadzieję, że tak będzie przez dłuższy czas.
Szkoda nam tylko osób, które mieszkają na północ od nas (a dokładniej w Pasco County), gdzie podobno zalania dały się bardzo we znaki. :(
