Ostatnio dostajemy coraz więcej zapytań odnośnie pcheł na okolicznych plażach. Pytania typu: “czy na plaży można chodzić boso?”, “czy nie gryzą Was pchły?”, “jak wytrzymujecie z tymi pchłami piaskowymi?” zadawane są nam przez osoby, które chcą zamieszkać na Florydzie, ale są przerażone pchłami…
Odkąd zamieszkaliśmy na Florydzie, przez 2.5 roku odwiedziliśmy dużo różnych plaż. Ani razu nie zetknęliśmy się z pchłami piaskowymi. Normalnie chodzimy po plaży boso i nic nas na plaży nie gryzie. :)
Jedna z naszych koleżanek raz została pogryziona przez pchły na jednej z okolicznych plaż, ale to był jedyny przypadek o jakim słyszeliśmy. Wiemy, że się trafiają, ale to nie jest tak, że je wszędzie widać. Więcej szkody wyrządzają komary czy mrówki, tzw. fire ants, przez które zostałam już nieraz pogryziona.
Także powtarzamy, szczególnie tym bardzo zaniepokojonym… Nigdy osobiście nie zetknęliśmy się z pchłami piaskowymi mimo że odwiedziliśmy wiele okolicznych (i nie tylko) plaż florydzkich. Częściej gryzą nas mrówki, ale możemy być sami sobie winni, ponieważ tutaj przebywając długo na trawie (np. oglądają mecz piłki nożnej naszego syna) nie warto zakładać japonek. A my, miłośnicy japonek, po prostu o tym zapominamy…
Mimo tego, jeśli coś Was pogryzie na plaży i jesteście zaniepokojeni, warto poradzić się lekarza. Zdarzają się naprawdę różne przypadki. Jednak są to przypadki naprawdę bardzo rzadkie…
Na całym świecie istnieją jakieś fisie,które przeszkadzają.Nie mamy innego wyjścia jak się z tym pogodzić.Proste!