Wiele osób pyta nas o to, jak daliśmy sobie radę z ubezpieczeniem zdrowotnym w USA i czy jest to naprawdę tak drogie jak mówią inni. Postanowiliśmy opisać Wam nasze doświadczenia.
Przed przyjazdem do USA słyszeliśmy od Polaków wiele opinii na temat ubezpieczenia medycznego. Głównie były to opinie negatywne. Ludzie narzekali, że ubezpieczenie jest bardzo drogie, że dużo osób żyje bez ubezpieczenia, że mało kogo na to stać. Niektórzy doradzali nam, żebyśmy starali się o ubezpieczenie bezpłatne. Nam się jednak takie nie należy.
Co innego jest jak ktoś idzie do pracy i ubezpieczenie ma zazwyczaj w pakiecie. Często jest to bardzo dobre ubezpieczenie dla całej rodziny. Inaczej jest gdy ktoś np. prowadzi swoją działalność gospodarczą i musi się ubezpieczyć samodzielnie lub na początku po prostu nie pracuje.
Jak zacząć
My po przyjeździe na Florydę pytaliśmy różnych osób o ubezpieczenie, ponieważ chcieliśmy zrobić wszystko tak jak należy no i ważne dla nas było, żeby mieć jakąkolwiek ochronę w razie potrzeby. Nie chcieliśmy ryzykować wysokich rachunków, które ciągną się za niektórymi przez całe życie. Różne osoby mówiły nam różne rzeczy. Jedna Polka, która mieszka w USA od dawna doradziła nam, żeby udać się do urzędu w Sarasocie, który zajmuje się ubezpieczeniami. Tłumaczyła, że od 2014 roku każdy w USA musi mieć ubezpieczenie zdrowotne i że jego wysokość wyliczana jest na podstawie zarobków. Jak ktoś zarabia mało, płaci mało, jak kogoś stać na więcej, płaci więcej itd. Okazało się, że miała rację. :)
W urzędzie przydzielono nam agentkę, która wszystko nam wyjaśniła i zarejestrowała nas na stronie www.healthcare.gov. Na początek, ponieważ nie mieliśmy tutaj żadnych dochodów, musieliśmy przedstawić dokumenty z Polski potwierdzające nasze zarobki w ostatnim roku w Polsce. Na podstawie tych zarobków oraz prognozowanych dochodów do końca 2014 roku wyliczono nam nasz tax credit.
Tax credit
Tax credit jest to kwota, którą dokłada do ubezpieczenia państwo. Jest ona wyliczana na podstawie przedstawionych dokumentów i prognozowanej kwoty podatku jaki będziemy musieli zapłacić za dany rok do IRS (amerykański urząd skarbowy). Jeśli np. zostanie nam wyliczone, że będzie należał się nam zwrot podatku, wtedy ten zwrot zostaje nam zaliczony jako tax credit, który będzie nam co miesiąc odliczany od ogólnej kwoty ubezpieczenia. Przykładowo jeśli nasz tax credit wynosi 1200 dolarów, dzielone jest to na 12 miesięcy, dzięki czemu co miesiąc od kwoty ubezpieczenia będzie odejmowane 100 dolarów. Powiedzmy, że nasze ubezpieczenie kosztuje 500 dolarów miesięcznie, to odejmując tax credit będziemy płacić 400 dolarów miesięcznie.
Jeśli w rozliczeniu podatkowym okaże się, że jednak zarobimy więcej niż było w prognozie (czasami ciężko przewidzieć kwotę), wtedy będziemy musieli po prostu dopłacić daną kwotę do IRS. Jeżeli zarabiamy dużo i stać nas na całą kwotę ubezpieczenia, to nie dostaniemy tax credit. Na początku każdego roku firma ubezpieczeniowa przesyła formularz z wyliczonym tax credit, co należy uwzględnić w rozliczeniu podatkowym. Formularz taki zostaje wysłany również do IRS.
Wybór pakietu
Po ustaleniu naszego tax credit, należy wypełnić online formularz na temat naszego zdrowia: nasz wiek, czy jesteśmy na coś chorzy, czy palimy papierosy, pijemy alkohol itp. Na podstawie tego zostają nam przydzielone różne pakiety ubezpieczeniowe w różnych cenach i z różnymi usługami. Pamiętam jak nam na początku zostało przydzielonych ponad 90 pakietów i spośród nich musieliśmy wybrać jeden! Siedzieliśmy nad tym kilka godzin analizując wszystkie wady i zalety każdego pakietu.
Należy zwrócić uwagę na to, co dokładnie zawiera każdy pakiet. Jeśli mamy pakiet rodzinny, to niektóre zawierają dodatkowo usługi stomatologiczne czy optyczne dla dziecka. Oprócz tego warto dokładnie przeanalizować, ile zapłacimy za każdą wizytę u lekarza. Czasami jest to mała stała kwota, np. 30 dolarów za wizytę (to naprawdę mało jak na USA), a czasami procentowo (np. płacimy 10% ogólnej kwoty za wizytę). Oprócz usług i poszczególnych kwot, ważna jest również kwota deductible i out of pocket. Zazwyczaj im niższe są te kwoty, tym więcej będziemy płacić miesięcznie.
Deductible
Kwota deductible to kwota, którą będziemy musieli zapłacić na początku z własnej kieszeni zanim ubezpieczenie zacznie działać. Oczywiście każdy chce, żeby kwota ta była jak najniższa. Może ona wynosić nawet do kilku tys. dolarów, ale wtedy będziemy mniej płacić miesięcznie za ubezpieczenie. A może być niska, ale wtedy będzie trzeba więcej płacić miesięcznie. Jest to kwota roczna i nie jest brana pod uwagę przy wszystkich usługach. Np. u nas w naszym pakiecie z zeszłego roku, kiedy poszliśmy do dentysty z naszym synkiem, nie musieliśmy nic płacić, ponieważ akurat usługi stomatologiczne dla dziecka były pokrywane w 100% i kwota dedictuble nie była brana pod uwagę.
Out of pocket
Kwota out of pocket to kwota maksymalna jaką w ciągu roku zapłacimy z własnej kieszeni. Jest to kwota bardzo ważna przy większych wydatkach, których niestety nie do końca jesteśmy w stanie przewidzieć. Niektórzy nie zwracają uwagi na tę kwotę, a potem, jak trafia się operacja czy duży zabieg, muszą bardzo dużo dołożyć z własnej kieszeni. Jeśli np. nasza kwota out of pocket wynosi 2000 dolarów rocznie na całą rodzinę, to tyle maksymalnie wydamy na usługi medyczne z własnej kieszeni, resztę dopłaci firma ubezpieczeniowa.
Jak korzystać z ubezpieczenia
My na razie musieliśmy skorzystać z naszego ubezpieczenia tylko dwa razy. Byliśmy raz u dentysty i po okulary z naszym synkiem. Nie zapłaciliśmy nic. Wcześniej oczywiście zadzwoniliśmy do naszego ubezpieczyciela, żeby się wszystkiego dowiedzieć. Kwotę, jaką byliśmy winni u dentysty i w zakładzie optycznym pokryło nasze ubezpieczenie. Podliczając ile wydaliśmy na ubezpieczenie w zeszłym roku i ile byśmy zapłacili u dentysty i optyka, firma ubezpieczeniowa na nas straciła. ;)
Każda firma ubezpieczeniowa ma podpisane umowy z różnymi szpitalami i gabinetami. Zazwyczaj jest tak, że wybór jest ogromny. My np. w Sarasocie mamy do dyspozycji główny szpital, mniejsze szpitale, przychodnie, bardzo dużo gabinetów ze specjalistami. Naprawdę jest z czego wybierać. Kiedy musieliśmy skorzystać ze stomatologa, po prostu wybraliśmy tego, który jest najbliżej nas, zadzwoniliśmy i umówiliśmy się na wizytę. Zawsze należy ze sobą wziąć swoją kartę ubezpieczeniową, ponieważ na jej podstawie gabinet może sprawdzić, czy jesteśmy ubezpieczeni i co znajduje się w naszym pakiecie. Po sprawdzeniu przez stomatologa, jakich usług będziemy potrzebować, sekretarka zadzwoniła do firmy ubezpieczeniowej i ustaliła, czy nasze ubezpieczenie pokrywa te usługi. Okazało się, że wszystkie. :) Gdyby czegoś nie pokrywała, moglibyśmy zdecydować, czy chcemy dopłacić, czy rezygnujemy z danych usług.
Zdarzają się sytuacje, gdy ktoś nie ma w danej chwili pieniędzy na pokrycie rachunku medycznego, nie jest ubezpieczony, nie zapłacił w terminie swojej składki lub dana usługa nie znajduje się w jego pakiecie. Wtedy rachunek zazwyczaj przesyłany jest pocztą i można go pokryć w późniejszym terminie. Pamiętam jak my na początku przez “chwilę” nie byliśmy ubezpieczeni. W głównej przychodni w Sarasocie, gdzie szczepiliśmy naszego synka (co było całkowicie bezpłatne) tłumaczono nam, że nawet jak nie będziemy mieć pieniędzy, a będziemy chorzy, mamy przyjechać do lekarza. Radzono nam, żeby nie przejmować się płatnościami, ponieważ zdrowie jest najważniejsze, a rachunek można opłacić w terminie późniejszym.
Jakość usług medycznych w USA
Pamiętajcie, że cena jaką się płaci za ubezpieczenie przekłada się na jakość usług medycznych. Oczywiście słyszymy opowieści, że jest to bardzo wykorzystywane przez lekarzy, którzy czasami w celu ściągnięcia jak największej kwoty od ubezpieczycieli, bez powodu przepisują różne leki lub badania. Ja wierzę, że wszędzie zdarzają się oszuści, ale o wiele więcej słyszeliśmy dobrych opinii o lekarzach i instytucjach medycznych w USA. Moim zdaniem najważniejsze jest to, że jeśli komuś coś dolega, lekarze starają się znaleźć przyczynę i wykonują bez problemu potrzebne badania. Znam przypadki w Polsce, że lekarze nie chcą przepisywać drogich badań, tłumacząc się ich wysoką ceną albo tym, że “skończył się limit na ten rok”. Tutaj czegoś takiego nie ma. Lekarze chcą przepisywać badania, ponieważ i tak ich koszt pokryje ubezpieczyciel.
Na koniec
Każdy stan w USA jest inny. Powyżej opisaliśmy nasze doświadczenia z ubezpieczeniem medycznym na Florydzie, ale może to się różnić od doświadczeń w innych stanach, czy w innych miastach. Pamiętajcie też, że każdy ma inną sytuację. My jesteśmy stałymi rezydentami USA, ale jesteśmy tutaj dopiero od czerwca 2014 i nie mamy jeszcze obywatelstwa. Obywatele i osoby, które są tutaj od dłuższego czasu, mogą się starać często o dodatkowe świadczenia.
Zanim wykupi sie ubezpieczenie, dobrze jest wybrac lekarza (rodzinnego, pediatre) i
zadzwonic do jego gabinetu z pytaniem czy przyjmuje wybrane ubezpieczenie.
Niestety strony firm ubezpieczeniowych nie zawsze maja aktualne informacje.
Lekarzy mozna znalesc i sprawdzic na stronach:
https://www.healthgrades.com/
https://www.ratemds.com/fl/None/
http://www.vitals.com/
lub popytac wsrod znajomych.
Witam, mam pytanie, jaki pakieti i u jakiej firmy ubezpieczeniowej wybraliscie Panstwo? Jestesmy 4 osobowa rodzina i szukamy obecnie ubezpieczenia na zdrowie. Serdecznie pozdrawiam.
Każdemu mogą się wyświetlać różne pakiety, różnych firm i w różnych cenach. Może to zależeć np. od miejsca zamieszkania. Zarejestrujcie się na healthcare.gov i jak już wypełnicie wszystko to wyświetlą się odpowiednie dla Was pakiety. My mamy akurat teraz we Florida Blue, ale są jeszcze inne firmy, które działają na Florydzie. Akurat nie patrzyliśmy na daną firmę, ale na to co dany pakiet oferuje i jaką ma bazę lekarzy w naszych okolicach. :)
Tlumacze jezyka polskiego czasem bywaja w urzedach w duzych miastach takich jak Chicago, Nowy Jork, tam gdzie nadal sa duze skupiska polonijne. W innych stanach nie ma u urzedach tlumacy jezyka polskiego ale zawsze mozna przyprowadic ze soba osobe, ktora pomoze w tlumaczeniu.
Czy w urzedzie jest mozliwosc rozmowy z tlumaczem?spotkaliscie sie z taka opcja? Czy ten PIT tlumaczyliscie na miejscu?w USA czy nie bylo takiej potrzeby?
pozdrawiam
Hmmm, szczerze nie pamiętam jeśli chodzi o tego tłumacza. Co do PIT-u to nie tłumaczyliśmy i podobno nie zawsze go chcą. Często na podstawie samej prognozy wyliczają tax credit. Później co roku trzeba przesyłać (zamieszczać na stronie) aktualne “PIT-y” z USA.
Czy możecie powiedzieć jakie dokumenty przedstawiliscie w celu potwierdzenia zarobków w Polsce.PIT? W jaki sposób oszacowali wasze przyszłe zarobki?
Przyszłe zarobki szacują na podstawie prognozy. Tak naprawdę sami sobie prognozowaliśmy zarobki. Z tego co pamiętam, załączaliśmy też PIT z Polski.
Jeśli przyszłe zarobki oszacuje się zbyt niskie, to potem trzeba będzie zwrócić część dopłaty z Obamacare. Jeśli zbyt małe, to potem to się wyrówna w rozliczeniu rocznym.