O programie “gifted” wspominałam już nieraz. Jest to program dla dzieci wybitnie uzdolnionych i utalentowanych. Każde dziecko rozpoznane jako takie dostaje szansę skorzystania z tego programu.
To co m.in. podoba mi się w USA, to specjalny program nauczania dla dzieci, które wyróżniają się na tle klasy. W Polsce pamiętam jak mój syn często nudził się na lekcjach, bo wcześniej kończył różne zadania i po prostu siedział i nic nie robił. Tutaj nawet w zwykłej klasie tak nie było, ponieważ jak skończył coś wcześniej, miał do dyspozycji m.in. komputer, przy którym mógł robić dodatkowe zadania czy kącik do czytania, gdzie mógł na spokojnie poczytać książkę.
Kiedy nasz syn poszedł do 4 klasy, byłam trochę przerażona: “Jak on sobie poradzi nie znając dobrze angielskiego?”, “Czy da radę?”, “Czy ja dam radę mu pomóc w lekcjach?”. Już od pierwszego dnia zauważyłam, że nie będzie tak źle. :) Oczywiście na początku nie rozumiał wszystkiego, ale z lekcjami czy pracą domową radził sobie nieźle, a po pół roku dostaliśmy pismo ze szkoły, że chcą go przetestować do programu “gifted”. :)
W szkole podstawowej mojego syna program ten polegał na tym, że wśród piątych klas były dwie klasy “gifted” i do tej klasy właśnie miał iść mój syn. Musiał zdać na odpowiednim poziomie test z angielskiego i matematyki. Miał również test na inteligencję i testy psychologiczne.
Po jakimś czasie zostaliśmy wezwani na spotkanie do szkoły. W małej salce konferencyjnej siedzieliśmy my, pracownik szkoły, który zajmuje się programem “gifted”, nauczycielka naszego syna oraz nauczycielka jednej z klas “gifted”. Przedstawione nam zostały wyniki testów. Nasz syn matematykę zdał świetnie, natomiast z angielskiego poszło mu trochę gorzej (w końcu był w USA tylko pół roku). ;) Ale i tak został przyjęty do klasy “gifted”. Wytłumaczono nam jednak, że jeśli chciałby iść do Middle School z programem “full-time gifted” gdzie wszystkie dzieci są “gifted”, musiałby po roku powtórzyć testy.
Już wiecie, że testy te powtórzyliśmy i dostał się do tej szkoły. :)
Warto wspomnieć, że testy takie najlepiej robić w danej szkole. Wtedy nic się za nie nie płaci. Można je również zrobić na własną rekę, prywatnie. U nas takie prywatne testy kosztują $600! Jeśli testy były już wcześniej przeprowadzane, należy poczekać rok czasu do kolejnych. Dlatego jeśli w szkole się nie powiedzie, trzeba czekać rok, żeby wykonać testy prywatnie.
Ale wracając do samego programu… Na wcześniej wspomnianym spotkaniu tłumaczono nam czym różni się klasa “gifted” od zwykłej klasy. Program nauczania jest taki sam, ale idzie się z nim odpowiednio szybciej, dzięki czemu pozostaje czas na dodatkowe rzeczy. Klasy “gifted” miały więcej wycieczek, dodatkowych ciekawych rzeczy/eksperymentów itp. na zajęciach. Mogły po prostu czas, który zaoszczędziły, przeznaczyć na naukę dodatkowych rzeczy. :)
Oczywiście są i zwolennicy i przeciwnicy programu “gifted”. Jak niektórym mówiłam, że mój syn idzie do szkoły z takim programem, oprócz gratulacji, słyszałam też złe opinie, głównie takie, że dzieci nie mają dzieciństwa, bo muszą kilka godzin dziennie poświęcać na pracę domową, że w szkole tej są same snoby itp. ;) Oczywiście jako matka, trochę się przejmowałam tymi opiniami, ale stwierdziłam, że zobaczę jak to jest naprawdę. Poza tym starałam się kierować tymi pozytywnymi opiniami, które przekazywane mi były m.in. przez rodziców dzieci, które aktualnie są uczniami tej szkoły.
Minął ponad miesiąc Middle School i na razie z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że naprawdę nie jest tak źle. Mój syn spędza na pracy domowej ok. 15-30 minut dziennie, są dni, że nie ma nic zadane. Najlepsze jest to, że praktycznie mu w niczym nie muszę pomagać. Jedyne co to codziennie pytam, czy odrobił lekcje i czy o niczym nie zapomniał. I wiem, że odrabia i nie zapomina, inaczej w dzienniku elektronicznym byłoby widoczne, że jest inaczej. ;)
“Było super”, “Wszyscy nauczyciele super”, “Dzisiaj znowu jedna nauczycielka rozdawała ciasteczka” itp. itd. Takie teksty słyszę często od mojego syna jak wraca ze szkoły. Mam nadzieję, że tak będzie jak najdłużej. :)
Tak się spełnia American Dream👍Gratulacje!
Dziękujemy! :)
Jeżeli Pani syn jest zadowolony,to chyba jest to najważniejsze.Pozdrawiam :)
To prawda! :) Ja również pozdrawiam. :)
Serdeczne gratulacje! Wspaniałe uczucie być dumnym ze swojego dziecka :)
Bardzo dziękuję! :) Pozdrawiam serdecznie!