W Dzień Babci wybraliśmy się na rowerach na ulicę Babcia Ln, żeby zrobić zdjęcie. :) W drodze powrotnej zauważyliśmy dużego żółwia wodnego, który spacerował sobie koło bardzo ruchliwej ulicy.
Spodziewaliśmy się, że w każdej chwili żółw może wyjść na ulicę, dlatego czekaliśmy cierpliwie, co się dalej wydarzy. Tak jak myśleliśmy, żółw zaczął powolnym krokiem iść w kierunku ulicy. Ja nagrywałam film, natomiast mój mąż dzielnie zatrzymał nadjeżdżające samochody, stanął na środku ulicy i czekał, aż żółw bezpiecznie powędruje na drugą stronę. :) Trochę to trwało, ale kierowcy cierpliwie czekali. Pewnie już niejeden raz widzieli taką akcję. :)
Żółw bezpiecznie powędrował w stronę kościoła. Może chciał podziękować za uratowanie mu życia… :)