Historic Spanish Point

Ciekawe miejsca Wszystkie

Ponad 5000 lat temu na terenie dzisiejszego Historic Spanish Point żyli ludzie, którzy polowali, tworzyli narzędzia z muszli, kości i drewna, łowili ryby, przygotowywali sobie jedzenie i chowali zmarłych. W Historic Spanish Point, dzięki pracy archeologów, można zobaczyć ekspozycje, przedstawiające m.in. narzędzia tych ludzi. Z uwagi na tak odległe czasy, niewiele o nich wiadomo, dlatego więcej skupiono się na czasach, kiedy pierwsi osadnicy przybyli do tego miejsca.

Osadnikami tymi byli John i Eliza Webb, którzy w 1867 roku razem z piątką dzieci, przybyli na Florydę w poszukiwaniu idealnego miejsca na osiedlenie. Chcieli oni uciec przed mroźnymi zimami w Nowym Jorku. (Ciekawe, że tak samo robi wielu dzisiejszych imigrantów z północy USA. Często gdy pytamy, dlaczego postanowili się przeprowadzić na Florydę, mówią, że właśnie przez srogie zimy.)

Wróćmy jednak do Johna i Elizy… Za namową hiszpańskiego handlowca, którego spotkali w Key West, osiedlili się na terenie dzisiejszego Spanish Point. To oni nazwali tak to miejsce od swojego hiszpańskiego doradcy i charakteru miejsca, które jest punktem wyciągniętym w głąb zatoki Little Sarasota Bay.

Przez następne 40 lat rodzina Webb uprawiała tutaj m.in. pomarańcze, przewożąc je statkami do Key West i Cedar Key. W Spanish Point można zobaczyć m.in. tzw. Webb Packing House, czyli rekonstrukcję miejsca, gdzie handlowcy pakowali pomarańcze. Niesamowita jest “maszyna”, której używali do dzielenia owoców ze względu na wielkość (zobaczcie ją na filmie). Oprócz tego, warto zwrócić uwagę na dom z 1901 roku, który należał do Franka Guptill’a i jego żony Lizzie Webb Guptill (córki Johna Webb’a).

Dom ten jak i całe gospodarstwo rodziny Webb zostało 10 lat później kupione przez znaną nam już z innego artykułu, Berthę Honore Palmer. Historic Spanish Point był częścią jej wielkiego 350-akrowego gospodarstwa. Stworzyła ona tutaj m.in. piękny ogród (Sunken Garden & Pergola).

Mimo że Bertha Palmer zmarła w 1918 roku, Historic Spanish Point pozostał w jej rodzinie aż do 1980 roku, kiedy został przekazany do Gulf Coast Heritage Association. Dzięki temu dzisiaj możemy korzystać z tego urokliwego miejsca, przenosząc się chociaż na chwilę w dawne czasy.

Ja chyba spodziewałam się czegoś więcej po tym miejscu. Przede wszystkim miałam nadzieję wejść do domu Guptill’a (mój syn podczas wycieczki szkolnej był w środku). Kiedy ja byłam tam z moimi gośćmi z Polski, dom był zamknięty. Oprócz myślałam, że jest tutaj więcej budynków, pozostałości po dawnych latach. Mimo tego i tak uważam, że warto odwiedzić to miejsce. Szczególnie, że jest pełne przepięknej roślinności i zafascynuje ono tutejszych mieszkańców, którzy interesują się historią okolic.

Warto za pomocą otrzymanej wcześniej mapki w centrum informacji (mieszczącym się w budynku dawnej szkoły), zobaczyć wszystkie zaznaczone na niej miejsca. Na mnie wielkie wrażenie zrobiła mała kapliczka (Mary’s Chapel), ponieważ przypomina mi kapliczki z Zakopanego. :) Obok niej znajduje się cmentarz, na którym pochowani są pierwsi osadnicy Historic Spanish Point.

Reasumując, jeśli ktoś ma ochotę na spacer i poznanie historii okolic Sarasoty, naprawdę warto. Bilet nie jest drogi (tylko $12 za osobę dorosłą i $5 za dziecko). Ja na pewno tam wrócę nieraz. :) Tym razem wiem, czego się spodziewać i jestem pewna, że to miejsce spodoba mi się o wiele bardziej niż ostatnio. :)

Tych, którzy chcą się dowiedzieć więcej o Historic Spanish Point zapraszamy na stronę oficjalną www.historicspanishpoint.org. Tymczasem wszystkich zapraszamy do obejrzenia naszego filmiku i poniższej galerii zdjęć.

[Not a valid template]

 

Tagged
Karolina Moscicki
Mieszkam od 2014 roku w Sarasocie z moim mężem i synem. Jeśli macie pytania odnośnie życia na Florydzie, zachęcam do kontaktu na kierunekfloryda.com/kontakt. Z chęcią pomogę również przy zakupie domu/mieszkania/biura. Zapraszam do kontaktu :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *