Do Hilton Head Island pojechaliśmy podczas naszej wycieczki poza Florydę. Postanowiliśmy spędzić tam jeden dzień, żeby zobaczyć tę słynną wyspę w USA.
Hilton Head Island to wyspa położona nad Oceanem Atlantyckim, słynąca m.in. z pięknych plaż czy światowej klasy pól golfowych. Swoją nazwę zawdzięcza kapitanowi Williamowi Hiltonowi, który w 1663 roku odkrył cypel tuż przy wejściu do Port Royal Sound. Cypel ten nazwano na początku Hilton’s Headland.
Ponieważ wyspa ta znajduje się tylko 45 minut drogi od Savannah, postanowiliśmy wybrać się tam na jeden dzień podczas naszej wycieczki wakacyjnej poza Florydę. Wybraliśmy dzień 4 lipca, ze względu na to, że tego dnia, z okazji Święta Niepodległości, nad wyspą przelatywały m.in. samoloty F-16, a mój mąż jako fan samolotów nie mógł przegapić takiej okazji. ;)
Sama plaża… no cóż. Po naszych sarasockich plażach, chyba mało jaka plaża nas zachwyci, i tak było z plażą na Hilton Head. Plaża szeroka, długa, ładne domy tuż przy plaży, ale piasek… nie tak piękny jak m.in. na naszej Siesta Key. Za to te domki przy plaży… piękne… Podczas gdy nasz syn poszedł biegać po plaży, my z mężem wybraliśmy się na spacer uliczkami tuż przy plaży. Wcale się nie dziwimy, że jest to popularne miejsce turystyczne. Ma swój urok, szczególnie te kolorowe domki. A może tylko ja ze względu na swój zawód tak się nimi zachwycam? ;)
Z uwagi na nasz ograniczony czas, nie zobaczyliśmy wielu miejsc tej wyspy. Ale zasmakowaliśmy nie tylko Hilton Head, ale też kawałek Karoliny Południowej. Myślę, że jeszcze kiedyś wrócimy na tę wyspę… może po drodze w jakiś inny zakątek USA.
Zachęcamy Was do obejrzenia naszego krótkiego filmiku i galerii zdjęć.
