Zima na Florydzie bywa momentami chłodna, ale to są naprawdę momenty. Większość zimy jest ciepła. Posiadając od niedawna pieska, doceniliśmy jeszcze bardziej taką pogodę.
Tak jak wielu z Was już wie, od grudnia jesteśmy posiadaczami Elmo. Do dzisiaj kilka razy trafiło nam się zimnych momentów, kiedy musieliśmy wyjść z Elmo na zewnątrz w celu załatwienia wiadomo jakich jego potrzeb. Były to momenty, kiedy było prawie 0 stopni Celsjusza. Musieliśmy mu założyć nawet ubranko, bo dosłownie się trząsł z zimna. My również musieliśmy się cieplej ubrać (cieplej = bluza i raczej cieplejsze buty niż japonki).
Ale mimo tych momentów, zima jest na Florydzie ogólnie ciepła. Oznacza to, że wychodząc co chwilę na zewnątrz z pieskiem (a ze szczeniaczkiem trzeba to robić naprawdę często) nie musimy się do tego specjalnie przygotowywać. Zakładamy mu smycz, na swoje nogi japonki i wychodzimy.
Patrząc na zdjęcia zimy w innych miejscach i osób, które ze swoimi pieskami muszą wychodzić w naprawdę niskich temperaturach, często na trawę pokrytą warstwą śniegu, naprawdę doceniamy, że my nie musimy tego robić. Mimo że zima w wielu miejscach wygląda pięknie, to jednak wolę taką zimę jaka jest tutaj. Bardzo to ułatwia życie, a szczególnie, jak ma się pieska.
Ciekawa jestem co będziemy myśleć w lecie, kiedy to nadejdą upały. Czy nasz piesek będzie je lubił?