Niesamowite jak ten rok szybko minął. Rok tak podobny do poprzedniego pod wieloma względami. Ale też pod niektórymi różniący się od 2020.
Co w tym roku się u nas zmieniło?
Na pewno było dużo pracy, szczególnie dla mnie. Na Florydę zaczęło zjeżdżać bardzo dużo ludzi, zarówno tych, którzy chcą się tu przenieść na stałe jak i inwestorów, przez co, ceny zaczęły iść mocno w górę. Rosnące ceny spotęgowały dodatkowo inne czynniki, np. brak materiałów budowlanych czy siły roboczej. Wszystko to doprowadziło do sytuacji, w której jest o wiele więcej kupujących niż sprzedających, czyli powstał tak zwany seller’s market. Sprzedający rządzą rynkiem, a jak pojawi się jakiś dobrze wyceniony i ciekawy dom, w parę dni jest sprzedany i zazwyczaj powyżej tzw. “listing price”, czyli ceny, za którą jest wystawiony. Przed pandemią często można było negocjować cenę, teraz nie ma za bardzo jak, ponieważ jest za dużo chętnych do zakupu. Mimo tego nie zrażajcie się do florydzkich nieruchomości… zawsze coś się znajdzie, dlatego jeśli jesteście zainteresowani zakupem czegoś w naszych okolicach, z chęcią pomogę!
Zostawiając nieruchomości… w tym roku udało nam się odwiedzić Nowy Jork aż 2 razy. Raz na moje urodziny w maju, a drugi raz w przerwie na Święto Dziękczynienia. O tym drugim pobycie jeszcze nie udało mi się napisać (praca), ale na pewno w końcu to zrobię. Zakochaliśmy się w Manhattanie i na pewno będziemy tam bywać częściej. Jednak na stałe na razie zostaje Sarasota! Jednak pogoda jest dla nas ważna i wolimy zimę spędzić w japonkach niż w czapkach i szalikach. No i ta wszechobecna natura i przestrzeń.
W 2021 jak co roku poznałam wielu fantastycznych ludzi. Niektórych na razie telefonicznie, ponieważ restrykcje zablokowały im możliwość przylotu na Florydę. Ale byli też tacy, którym udało się przylecieć na Florydę nie tylko z innych stanów, ale też z Polski. Czekam na nowe znajomości w kolejnym roku!
W Nowym Roku mam też nadzieję na duże zmiany. Przede wszystkim na zakończenie pandemii! Wiemy, że Covid zostanie z nami prawdopodobnie na zawsze, tak jak grypa, ale mógłby już trochę odpuścić. Nabroił również w naszym życiu. Przede wszystkim zabrał bliską nam osobę… i nie tylko nam. Znamy wiele osób, które straciły kogoś z rodziny albo przyjaciela.
Covid narozrabiał też w naszych planach lotu do Polski, ale mamy nadzieję, że już niedługo uda nam się ten plan zrealizować.
W nadchodzącym Nowym Roku życzymy wszystkim naszym czytelnikom przede wszystkim zdrowia! A jak już będzie zdrowie, będzie można spełniać swoje marzenia…