W czasie ostatniego rejsu łódką motorową mieliśmy szczęście podziwiać delfiny na wolności, które pływały dosłownie z różnych stron naszej łódki. :)
[Not a valid template]
Wyruszając w „rejs” łódką motorową, mieliśmy nadzieję, że zobaczymy delfiny, ale czegoś takiego się nie spodziewaliśmy. :) Kiedy dopłynęliśmy do miejsca, zwanego Big Pass, gdzie zatoka Sarasota Bay łączy się z Zatoką Meksykańską, delfiny zaczęły się nagle pojawiać ze wszystkich stron. :) Większość pływała, głównie w grupach. Niektóre delikatnie skakały, a jednego udało nam się uchwycić na zdjęciu, jak płynął na plecach. :)
Delfiny nie podpływały do samej łódki, ale udało im się 2 razy trafić w łódkę rybą!!! Na początku nie wiedzieliśmy o co chodzi, chociaż od razu wydawało nam się, że rzuciły w nas rybami. Później szukaliśmy informacji na ten temat w Internecie i rzeczywiście delfiny w ten sposób się bawią i nie tylko nam się to przydarzyło. :)
Wydaje nam się, że trafiliśmy na porę, kiedy po prostu delfiny pływały i bawiły się w tym miejscu. Spędziliśmy tam może godzinę, ponieważ później przestały się pojawiać. :)
Dla mnie, fanki delfinów, było to niesamowite przeżycie. Wcześniej widzieliśmy już delfiny na wolności, ale nie w takiej ilości jak teraz. Było to coś niesamowitego. Co chwilę widzieliśmy je w różnych miejscach, które przekazywaliśmy sobie używając tarczy zegara. Słysząc „na pierwszej” albo „na dziesiątej”, próbowałam je namierzać aparatem, żeby jak najwięcej uchwycić na zdjęciach i filmach.
Jak będziecie mieli okazję odwiedzić Sarasotę, zachęcam do wynajęcia łódki i popłynięcia w to miejsce ok. 10-11 rano. Może też będziecie mieć takie szczęście jak my. :)
Tymczasem poniżej zamieszczamy filmik, jaki udało nam się nagrać. Koniecznie obejrzyjcie go do końca. :)