Dostaję od Was wiele pytań o huragan Dorian, który niebezpiecznie zbliża się do Florydy. Na razie nie wiadomo jeszcze na 100% czy wejdzie na ląd, ale szansa na to jest naprawdę wielka. :/ Mamy jednak nadzieję, że skręci jak najszybciej na północ.
Nam bezpośrednio huragan ten tak bardzo nie zagraża. Spodziewamy się sporo deszczu i mocnego wiatru, ale po naszej, zachodniej stronie Florydy, nie ma takiego zagrożenia jak na wschodzie Florydy. Dlatego trzymamy kciuki, żeby skręcił na północ jeszcze zanim się za bardzo zbliży do Florydy.
Pytacie też o to jak się przygotowujemy do huraganu… Zrobiliśmy zapasy wody i zatankowaliśmy samochody. Na pewno naładujemy powerbanki, telefony, komputery na 100%. Przeżyliśmy już raz huragan (Irma, 2 lata temu) i wiemy jak to wygląda. Nawet jak nam bezpośrednio bardzo nie zagraża, to mogą być problemy z dostawami, z prądem, benzyną. Także warto w razie czego się zabezpieczyć.
Trzymajmy wszyscy kciuki, żeby nie sprawdziła się najgorsza prognoza i żeby jednak Dorian został jak najdalej od nas nad oceanem.
Ciekawostka: w trakcie pisania tego wpisu musiałam podmieniać grafikę, bo Dorian przybiera tak szybko na sile, że zanim skończyłam pisać była już kategoria 4. :/ Mówią, że może być nawet 5!