Węże, aligatory, żółwie, szopy, oposy, króliczki, wiewiórki… to już widziałam na Florydzie. Ale sarny? Ostatnio zobaczyłam je tutaj po raz pierwszy, dzięki naszym znajomym z Palm Harbor.
Kiedy znajomi z Palm Harbor opowiedzieli mi, że przy ich osiedlu spacerują sarenki, bardzo się zdziwiłam, ponieważ od kiedy jesteśmy na Florydzie (ponad 2 lata) nigdy tutaj nie widziałam ani jednej sarny. :)
Dlatego właśnie kiedy ostatnio ich odwiedziliśmy, poprosiłam, żeby mi koniecznie pokazali, gdzie te sarenki “urzędują”. :) Udało się! Nie tylko je zobaczyłam, ale też nagrałam krótki filmik, do obejrzenia którego bardzo Was zachęcam. :)
Ciekawa jestem, czy w okolicach Sarasoty są takie lasy, w których mieszkają sarny. Może ktoś coś wie na ten temat? :)
Głupoty piszecie jakie to sa sarny? ludzie kochani. Rodzimy przedstawiciel jeleniowatych jeleń wirgilski czy coś tam podobnego ale na pewno nie sarna
Może rzeczywiście. :) Przepraszamy. Potocznie większość nazywa je sarnami. :)