Dzisiaj mój syn przyniósł ze szkoły tzw. „dress code”, czyli regulamin stroju uczniowskiego. Zbyt krótkie spodenki, odsłonięty brzuch, japonki czy piżama są nieodpowiednie do szkoły! :D
Niektóre z przedstawionych w regulaminie zasad:
– Spodenki muszą mieć taką długość, żeby po opuszczeniu rąk końcówka kciuka dotykała materiału.
– Spódnice muszą mieć taką długość, żeby po opuszczeniu rąk końcówka środkowego palca dotykała materiału.
– Bluzki muszą zakrywać ramiona, plecy i brzuch.
– Jako buty można nosić buty sportowe lub sandały. Klapki czy japonki są niedozwolone.
– Można nosić długie spodnie lub leginsy, jednak nie mogą one odsłaniać bielizny. ;) Piżama jest nieodpowiednia do szkoły.
Skąd takie zasady? ;) Od razu zapytałam mojego syna, czy kiedyś widział, żeby ktoś przyszedł do szkoły w piżamie. ;) Powiedział, że nie. Z zasad pokazanych na powyższym zdjęciu widział tylko dziewczyny w japonkach. ;)
Co myślicie o takim regulaminie? Zmienilibyście w nim coś? Jaki regulamin jest w szkołach Waszych dzieci?
Taki regulamin obowiazywal chyba od zawsze, tylko,ze kiedys nauczyciele odsylali do domu za niewlasciwy ubior, dzis sie chyba boja lub im nie zalezy.
U mnie w szkole m.in. jest zapis o zakazie przychodzenia w ubraniu promującym narkotyki. Dziewczęta nie mogą się malować. Niestety młodzież często łamie te zasady, a nauczyciele nie są konsekwentni
Tutaj z kolei nie można nosić ciuchów, które sygnalizują przynależność do gangu. ;)