Ostatnio gazety i portale rozpisują się o niezwykle uzdolnionym bezdomnym z Sarasoty, którego życie zmieniło się z dnia na dzień dzięki poniższemu filmikowi.
Donald Gould (51 lat) dzięki temu, że usiadł przy jednym z pianin postawionych na ulicach Sarasoty na Florydzie i przepięknie zagrał melodię Styx’s “Come Sail Away,” został zauważony przez dosłownie miliony ludzi. Jego filmik na Youtubie osiągnął w momencie pisania tego artykułu prawie 10 mln odsłon. Komentarze pod filmikiem mówią m.in. “Niech go ktoś zatrudni!”, “Jest niesamowity!” itp.
Były Marine umie grać na wielu instrumentach i jego marzeniem od zawsze było nauczać muzyki. Całe jego życie wywróciło się do góry nogami, kiedy w 1998 roku dowiedział się, że jego żona popełniła samobójstwo. Wtedy to popadł w depresje i zaczął brać narkotyki, co doprowadziło do tego, że stracił prawa rodzicielskie do swojego 3-letniego synka. Od 7 lat żyje na ulicach… i od zawsze myślał o swoim synu, który aktualnie ma 18 lat i z którym bardzo chciałby się spotkać.
W dniu, w którym ktoś nagrał jak gra na pianinie w Sarasocie wszystko się zmieniło. W ciągu pierwszych 2 dni jego filmik miał 2,5 mln odsłon!
W niecałe 2 tygodnie po opublikowaniu filmiku jego życie wygląda zupełnie inaczej niż przez ostatnie lata. Dostał tymczasowe lokum, stypendium na dokończenie studiów i przez serwis GoFundMe zebrał 40 tys. dolarów. Pieniądze mają mu pomóc na nowo stanąć na nogi.
Sam Donald Gould nie może w to uwierzyć. Opowiadał, jak w U.S. Marines grał na klarnecie, a później zaczął studia muzyczne. Od zawsze chciał być nauczycielem muzyki. Uczył się grać na każdym instrumencie. Niestety po 3 semestrach musiał przerwać studia, ponieważ nie było go stać dłużej na płacenie czesnego. Zaczął pracować, założył rodzinę, urodził mu się syn. Jego syn w wieku 5 lat został adoptowany przez rodzinę w Michigan. Gould mówi, że myśli o nim każdego dnia i zawsze miał nadzieję, że uda mu się z nim spotkać. Od momentu pojawienia się filmiku miał nadzieję, że pomoże to odnaleźć jego syna. Artykuł o bezdomnym muzyku pomógł. Syn, Donny, który ma teraz 18 lat zgodził się na kontakt z ojcem. Połączyli się przez video chat, dzięki czemu mogli się zobaczyć. Było to dla każdego dziwne i wzruszające doświadczenie. Po rozmowie, Gould zgodził się pójść na odwyk i ma nadzieję, że po jego skończeniu, odzyska kontakt z synem.
Na stronie facebookowej www.facebook.com/donaldboonegould możecie śledzić najnowsze informacje o tym niesamowitym człowieku.
Możecie też więcej poczytać o nim samym, wpisując w google po prostu “Donald Gould”. W Internecie ostatnio jest masa artykułów i filmików na jego temat.